Ilustracja: Monika Urbaniak dla http://www.patrzbajtel.kinodzieci.info
Reklama

Rozmawiamy z Agatą Hofelmajer-Roś* Katowiczanka rozwija swój filmowy projekt kinodzieci.info. Ten zdaje się być wyjątkowy w skali nie tylko całego regionu. 

Ewa Waszut: Masz coś w planach? Opowiedz proszę o tym.

Reklama

Agata Hofelmajer-Roś: W planach mam rozwijanie swojego filmowego projektu kinodzieci.info. Jest to blog o kinie dla młodego widza. Dla maluchów od 4 lat, dla pierwszoklasistów, szóstoklasistów, nastolatków i tych zahaczających już o dorosłość. Idea powstania tego bloga była dwojaka.

Po pierwsze nie ma chyba takiego miejsca w sieci, gdzie młody widz i rodzice mogliby poczytać sobie o kinie, które tworzone jest dla tych wszystkich poniżej osiemnastego roku życia. Celowo nie używam tutaj określenia kino familijne, czy kino dla dzieci i młodzieży. To wszystko się źle kojarzy w znaczeniu infantylizowania twórczości dla grupy odbiorców minus osiemnaście. Moim zdaniem sztuka filmowa zawsze powinna być dobra, daleka od banałów i schematów.

Tworząc w sieci miejsce, gdzie piszę o kinie staram się je opisywać w kategoriach związanych z filmem jako sztuką kreacji, sztuką mówienia o świecie za pomocą ruchomych obrazów. Dopiero później wprowadzam kategorie wiekowe, które są ważne, ale nie ze względu gatunkowego, a ze względu na metafory, na język, na obraz i to do kogo taka forma może przemawiać, kogo może zaciekawić, komu może coś opowiedzieć, tak, by ten ktoś to zrozumiał. W Polsce nie ma też jasnej i stosowanej powszechnie kategoryzacji wiekowej filmów dla młodego widza. Bajki animowane wprowadzane przez duże wytwórnie amerykańskie zdają się być bezpieczne i dobre zarówno dla rodziców jaki i dzieci, a przecież kino dla wszystkich nie zawsze jest dobre dla młodszych odbiorców. Mają oni inny język za pomocą, którego poznają świat, nie zawsze też chcą oglądać bajki o superbohaterach, czy super zwierzętach, które od czasu do czasu puszczają oko do rodziców na seansie i mimochodem pomijają pytania, o co tak naprawdę chodziło. Problem pojawia się przy filmach aktorskich, kiedy to już trzeba jakoś określić się zanim pójdziemy z maluchem do kina, czy ten film aby na pewno będzie w porządku. Kinodzieci.info powstało, by nakierowywać, by pomagać w doborze repertuaru. Przynajmniej taką mam nadzieję, że tak będzie używane.

Po drugie z racji swojej pracy zawodowej wiem, że należy promować i upowszechniać to, co jest dobre w kinie, a co nie zawsze ma duży budżet promocyjny pomagający dotrzeć do szerokiego grona odbiorców – widzów. Wiele z tych filmów ma dystrybutorów w Polsce i te filmy są wydawane na płytach DVD, czy dostępne na platformach VOD (Video on Demand). Z racji tego, że funkcjonują w obiegu kinowym zaledwie tydzień, maksymalnie dwa, nie każdy zobaczy je w kinie, a szkoda, by z powodu ich nieznajomości nie oglądać ich poza kinem. To też jest ważne, bo w momencie, gdy pojawi się kolejny film danego reżysera w kinach, widz będzie już wiedział, co to może być za obraz i może się na niego wybierze.

Ewa Waszut: Zawodowo zajmujesz się…

Agata Hofelmajer-Roś: Zawodowo opracowuję zbiory w zasobach Filmoteki Śląskiej. Tworzę katalog fotosów filmowych, filmów, plakatów i innych materiałów związanych z kulturą filmową. Prywatnie natomiast pracując w Fundacji dla Filmu i Fotografii współpracuję z fotografami i fotografkami nad ich indywidualnymi, artystycznymi projektami.

Ewa Waszut: Co jest dla Ciebie najbardziej wartościowe w tym co robisz w Katowicach?

Agata Hofelmajer-Roś: Z jednej strony zajmuję się dbaniem o regionalne dziedzictwo filmowe Górnego Śląska. Praca w Filmotece daje mi niepowtarzalną okazję do przebywania z filmami, fotosami filmowymi i innymi materiałami, które są dowodami na istnienie fenomenalnej kultury lokalnej. Dbając o te kolekcje i na co dzień ich przeglądanie w mojej głowie pojawiają się coraz to nowe pomysły na promowanie tego dziedzictwa wśród mieszkańców Katowic, województwa a szerzej całej Polski i świata. Nigdy nie wiadomo kto odwiedzi Filmotekę Śląską, trzeba być przygotowanym, by każdemu móc opowiedzieć o tym jakie skarby w niej gromadzimy.

Z drugiej prowadząc Fundację dla Filmu i Fotografii chcę właśnie w Katowicach, rozwijać kulturę fotograficzną. Myślę, że to miasto obok Krakowa i Gliwic ma do wydobycia potencjał zrealizowania dużego wydarzenia fotograficznego. Nagromadzenie tematów fotograficznych i twórców jest bardzo duże, co trochę coś wypływa. Chcę podsycać ten ferment i kto wie, może kiedyś uda się nam właśnie tutaj powołać coś na kształt dużego festiwalu konkurującego z innymi poprzez czerpanie z wnętrza tradycji lokalnej.

Ewa Waszut: Czy jest coś czego oczekujesz od czytelników InfoKatowice?

Agata Hofelmajer-Roś: Interakcji i kontaktu. Jeśli coś Państwa zainteresuje jestem otwarta na komentarze i pisanie o tym, o czym chcieliby Państwo czytać.

*Agata Hofelmajer-Roś od 2008 roku pracuje w obszarze edukacji filmowej (m.in. WATCH DOCS. Prawa Człowieka w Filmie i KillOFF – festiwal filmów niezależnych w Katowicach). Prezeska Fundacji dla Filmu i Fotografii. Pracuje w Filmotece Śląskiej, prowadzi zajęcia edukacyjne dla nauczycieli i edukatorów oraz realizuje międzynarodowe projekty edukacyjne dla dzieci.

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
21 + 24 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.