Reklama

Miał być piękny park, ale mieszkańcy podobno go nie chcieli. Urząd Miasta wydał pieniądze i to nie małe na koncepcje jego zagospodarowania. Teraz mieszkańcy zbierają podpisy pod petycją do prezydenta Katowic o realizację inwestycji, której… podobno sami nie chcieli. W tarabany bije też rada dzielnicy. Ta też domaga się realizacji inwestycji. – Najbardziej bulwersuje mnie fakt, że prezydent po raz kolejny stawia interes deweloperski ponad głos mieszkańców – mówi nam Aleksander Uszok, radny Ruchu Autonomii Śląska.

Od lat mieszkańcy Kostuchny w Katowicach starają się o stworzenie parku Wantuły, nazywanego też parkiem Kostuchna. Chodzi o teren między ulicami Wantuły, Adamczyka, Smugową i Lnianą w Katowicach o powierzchni około 3,50 ha.

Reklama

Docelowo miał być to obszar wyposażony w najlepsze co mają do zaoferowania Katowice – piękne drzewa, w tym trzy mające rozmiary pomnikowe, staw z bogatą fauną i florą. Park jest dobrze skomunikowany, a bliskość  szkoły miała umożliwić wykorzystanie terenów przez uczniów. Miał powstać też m.in. punkt obserwacyjny, gdzie można by spoglądać na zwierzęta. Na koncepcję zagospodarowania parku wydano ponad 42 tys. zł.

Urząd Miasta Katowice twierdzi, że mieszkańcy nie chcieli parku. Tak wynikało z konsultacji społecznych prowadzonych przez magistrat i Zakład Zieleni Miejskiej.

– Ze względu na głosy mieszkańców, którzy byli przeciwko realizacji parku przy ul. Wantuły, zrezygnowano z planów – tłumaczy nam Ewa Biskupska z katowickiego magistratu. To miał być główny powód rezygnacji z realizacji inwestycji. -​ Mieszkańcy już podczas konsultacji zgłosili pierwsze głosy sprzeciwu realizacji parku w tym miejscu. Miało to miejsce w punkcie konsultacyjnym, prowadzonym podczas lokalnego wydarzenia. Kilkanaście dni później do Urzędu Miasta wpłynęło pismo z 33 podpisami mieszkańców sprzeciwiających się przedmiotowej sprawie. Mając na uwadze powyższe, przede wszystkim głosy mieszkańców, jak również wyniki analizy glebowej, zrezygnowano z realizacji parku przy ul. Wantuły – dodaje.

Park zły

Czego konkretnie nie chcieli mieszkańcy, a właściwie część mieszkańców, zamieszkująca bezpośrednie sąsiedztwo parku?

– Mieszkańcy nie byli przychylni tej koncepcji zagospodarowania terenów przy ul. Wantuły. Informowali, że formy takie jak: miejsca grillowe, strefy aktywności dla dzieci zakłócą „normalne funkcje domowe”. Dodatkowo powoływali się również na fakt, że okoliczny teren jest zabudową głównie jednorodzinną i takie miejsca mają na swoich przydomowych ogródkach – poinformowała nas Ewa Biskupska z katowickiego magistratu.

Stanowisko miasta oburzyło miejskiego radnego Aleksandra Uszoka z Ruchu Autonomii Śląska, który od kilku lat zajmuje się sprawą parku Wantuły.

– O budowę tego parku zabiegamy w Kostuchnie już od wielu lat. To jedno z ostatnich miejsc w dzielnicy, gdzie można stworzyć warunki do rekreacji i wypoczynku i mieszkańcy poświęcili dotąd sporo czasu i energii, aby o nie zadbać – mówi InfoKatowice.pl radny Uszok. – Najbardziej bulwersuje mnie fakt, że prezydent po raz kolejny stawia interes deweloperski ponad głos mieszkańców, lekceważąc przy tym procedury, ustalenia z konsultacji społecznych czy wreszcie stanowisko rady dzielnicy – dodaje.

To właśnie Rada Jednostki nr 21 Kostuchna dzisiaj skierowała ostre pismo do prezydenta Marcina Krupy w sprawie parku. Domaga się realizacji inwestycji, która była konsultowana z mieszkańcami. Udało nam się dotrzeć do pisma, które wysłano do prezydenta Katowic, poniżej jego fragment:

Kilka lat temu Zakład Zieleni Miejskiej przygotował projekt parku. Odbyły się bardzo szerokie konsultacje z mieszkańcami, podczas których głos zabrali także przeciwnicy inwestycji. Choć byli w znakomitej mniejszości, to jednak ich głos został uwzględniony, co znalazło odzwierciedlenie w zmianach do projektu. Osiągnięto kompromis, który miał szerokie poparcie społeczne. Miasto jednak ostatecznie postanowiło odstąpić od realizacji projektu, pomimo tego, że w międzyczasie poniosło już znaczne nakłady na prace przygotowawcze (szczegółowe informacje w studium z wykonania budżetu w latach 2014, 2015). Początkowo argumentowało wynikłą z analizy gruntów potrzebą odrolnienia działek. Ostatecznie jednak Miasto wskazało na protesty mieszkańców, jako główny powód.

Jesteśmy bardzo zawiedzeni, że Urząd Miasta bez uprzedzenia unieważnił głos mieszkańców wyrażony w procesie konsultacji, podtrzymywany wielokrotnie za pośrednictwem Rady Dzielnicy Kostuchna. Uważamy takie podejście za niesłuszne i krzywdzące dla społeczności dzielnicy. Dlatego apelujemy o ponowne pochylenie się nad sprawą i uwzględnienie faktycznego interesu mieszkańców dzielnicy.

To jednak nie koniec tego kłopotliwego dla magistratu tematu. Mieszkańcy Kostuchny będą zbierać podpisy pod petycją do prezydenta Katowic Marcina Krupy o realizację inwestycji. Podpisy będą dostarczone do magistratu i pokażą prawdziwe poparcie dla inwestycji.

Reklama

3 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
15 + 22 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.