Gimnazjaliści z Katowic chcą patrona dla Strefie Kultury. Czyje nazwisko powinna nosić inwestycyjna perełka Katowic? Wybór był trudny.
Uczniowie początkowo myśleli o Kazimierzu Kutzu ale dla niektórych to postać kontrowersyjna. Dali temu upust na ostatniej sesji rady miasta członkowie PiS, którym najwyraźniej felietony słynnego reżysera nie w smak. Po dłuższych przemyśleniach wybór padł nie na jednego człowieka, a na całą grupę.
– Postanowiliśmy uczcić w taki sposób Grupę Janowską – malarzy, działających głównie w XX wieku, którzy malowali widoki Katowic: kopalnie, panoramy przemysłowe, promując tym samym kulturę regionu śląskiego. Zadecydowaliśmy, aby imię to nadać Strefie Kultury, będącej symbolem naszego miasta – mówi Aleksandra Łyczba, która wraz z kolegą Piotrem Bywalcem, zbiera podpisy pod petycją do rady miasta w tej sprawie. Uczniom trzeciej klasy gimnazjum udało się obecnie zebrać 15 podpisów, petycja trafi do rajców gdy uzbierane zostanie 200 podpisów.
– Ludzie niechętnie chcą się podpisywać, chociażby z powodu numeru PESEL, który trzeba podać – mówi Łyczba. – Podpisy ciągle zbieramy w szkole wśród nauczycieli i po lekcjach, w drodze do domu – dodaje.
Uczniowie z Katowic chcą wziąć udział w sejmie w Sejmie Dzieci i Młodzieży, nadanie nazwy ulicy lub placu to projekt, który umożliwi im wzięcie udziału w obradach sejmu.