Kiedy dwóch mężczyzn na ulicy Asnyka w Katowicach na widok radiowozu zaczęło się dziwnie zachowywać, policjanci od razu zwrócili na nich uwagę. Zwłaszcza, że próbowali wejść w pobliskie zarośla. Jak się okazało jeden z nich miał przy sobie narkotyki, ale to był dopiero początek jego problemów.
W poniedziałek około godziny 12.00 mundurowi zauważyli dwóch mężczyzn na ulicy Asnyka, którzy pomimo próby oddalenia się w zarośla zostali wylegitymowani. Podczas kontroli okazało się, że przy jednym z nich znaleziono narkotyki – badanie wykazało, że to amfetamina.
– Kryminalni zabezpieczyli amfetaminę, z której można przygotować ponad 110 działek dilerskich. Podczas przeszukania mieszkania 26-latka policjanci odkryli nielegalną plantację marihuany. Zabezpieczyli 9 krzewów, z których można uzyskać blisko 200 gramów gotowego suszu – mówi Aneta Orman z katowickiej policji.
26-latek trafił do policyjnego aresztu, usłyszał zarzuty posiadania substancji psychotropowych i nielegalnej uprawy krzewów. Przyznał się do winy, grozi mu w sumie 3 lata pobytu w więzieniu.