W Katowicach doszło do nielegalnej wycinki drzew na miejskich terenach. Działka, na której doszło do wycinki jest współwłasnością Katowic i 4 osób fizycznych. To właśnie jeden ze współwłaścicieli zabrał się za drzewa. Miasto chce ukarania sprawcy.
– Na działce przy ul. Lipowej w Katowicach ścięto nielegalnie łącznie 13 drzew, a 8 podcięto w taki sposób, że prawdopodobnie będzie należało je wyciąć – mówi Ewa Biskupska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice.
Magistrat posiada 1/3 udziałów w działce, dokładnie taka sama ilość udziałów jest w posiadaniu osoby, która zleciła wycinkę. Współwłaściciel już 3 lata stara się o zgodę na wycinkę i nie uzyskał wymaganej zgody Prezydenta Miasta Chorzowa, który prowadzi sprawę.
– W związku ze zmianą przepisów dot. wycinki drzew – współwłaściciel błędnie zinterpretował przepisy nowelizacji ustawy i rozpoczął wycinkę pod koniec lutego jedynie informując o tym fakcie Urząd Miasta. Tymczasem w świetle przepisów, w przypadku współwłasności gminy, konieczne jest uzyskanie decyzji zezwalającej na wycinkę, o którą współwłaściciel nie wystąpił – mówi Ewa Biskupska.
Pracownik katowickiego magistratu dokonał wizji lokalnej i stwierdził, że doszło do wycinki. Wszczęto postępowanie administracyjne o wymierzenie kary pieniężnej. Sprawę będzie prowadzić inna gmina, ponieważ Katowice nie mogą orzekać we własnej sprawie.
– Kładziemy duży nacisk na utrzymanie terenów zielonych i prowadzimy działania, by ukarać sprawcę – także po to, by odstraszyć innych od samowolnej wycinki drzew – podkreśla Ewa Biskupska.
W sprawę zaangażowała się także policja, która przesłuchała świadków i dokonała oględzin miejsca zdarzenia.