Fot. Bartosz M.Wrona
Reklama

Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją – święto obchodzone 23 lutego, zostało ustanowione przez Ministerstwo Zdrowia w 2001 roku.  Celem jego ustanowienia jest upowszechnienie wiedzy na temat depresji i zachęcenie chorych do leczenia. To właśnie ten dzień zainspirował nas, do porozmawiania z Bartoszem M. Wroną, psychiatrą i psychoterapeutą. 

Ewa Waszut: Panie Doktorze, 23 lutego obchodziliśmy Dzień Walki Z Depresją. Zastanawia mnie ta nazwa. Dzień Walki – Panu się podoba? 

Reklama

Bartosz M. Wrona: Samo słowo „walka” kojarzy mi się całkiem pozytywnie. Gdy w ciemnej uliczce ktoś nas napadnie, wybory wygra partia, której działania nam się nie podobają, wiatr wieje dokładnie z tego kierunku, w którym akurat zamierzamy płynąć, wówczas trzeba po prostu walczyć. Nie panikować, nie emigrować, nie zmieniać swoich priorytetów, tylko po prostu walczyć.

Ewa Waszut: Czy jednak można walczyć z chorobą? I czy koniecznie trzeba?

W pierwszym odruchu wydaje się, że tak – trzeba walczyć, nie można się poddawać. Jednakże militarne skojarzenia i dumna gotowość do konfrontacji w kontekście depresji, której wiele objawów związane jest właśnie z poczuciem niemożności, osłabieniem, apatią, rezygnacją…, tu pojawia się jednak sporo wątpliwości. Do pacjenta, który lubi wyzwania może i mogłoby to trafić, ale czy jednak nie jest tak, że ci którzy chorują, chorują właśnie dlatego, że mają walczenia po prostu dosyć?!

Czyli pierwsze skojarzenie mam pozytywne: walczmy sobie, walczmy, walka bywa niezbędna, ale drugie mam już bardziej pacyfistyczne – może bardziej zaakceptujmy naszą słabość, pogódźmy się z bezradnością, poddajmy się, pokochajmy potrzebę bycia niezdolnym do takiego dzielnego radzenia sobie ze wszystkim. „Dni Pogodzenia się z Depresją”? To przy obecnym poziomie świadomości raczej by nie przeszło. Nie potrafimy pojednać się z tym co niechciane, no to musimy walczyć. No to walczymy.

Ewa Waszut: Ostatnio w Polsce, i w Katowicach także, dużo mówi się o depresji. To zwiększa świadomość?

Bartosz M. Wrona: Jeśli świadomość utożsamiać z wiedzą, to na pewno im więcej społecznego zaangażowania w uczynienie chorób, zaburzeń czy dolegliwości psychicznych tematem powszechnie znanym i zwyczajnym – tym lepiej. Depresja to jednak bardzo często zatrzymane uczucia, niewyrażone emocje, nieprzeżyte do końca traumy. Mówienie lub czytanie na ten temat na pewno przyniesie trochę ulgi, ale samo to wszystkim pewnie nie wystarczy. Musimy zdać sobie sprawę, że depresja nie jest tym za co najczęściej potocznie się ją bierze. Nie jest po prostu tylko głębszym smutkiem, masywniejszą chandrą czy większą niechęcią do zrobienia czegokolwiek. Depresja jest chorobą, wymaga specjalistycznego leczenia, przyjmowania leków, psychoterapii, czasem „odgrzebania” emocji z przeszłości lub zmodyfikowania stylu życia.

Ewa Waszut: Depresja, depresja.. a życie? Czym jest dobre życie?

Bartosz M. Wrona: Zacznijmy od tego, że nie ma złego życia, każde życie jest dobre. Więc jest tylko dobre życie, a depresja, smutek, złość, żal, gniew, strata, choroba, porażka są po prostu jego częściami. I tak jak radość czy spokój pokazują nam, że wszystko zrobiliśmy właściwie, tak cierpienie, choroba i ból są okazją do uświadomienia sobie, że coś poszło nie tak, że czegoś nie udało się nam zakończyć, czegoś uświadomić, że coś wyparliśmy, czemuś zaprzeczamy, z czymś nie zdołaliśmy się zmierzyć, czy nawet tylko spotkać. Dobre życie to życie, które przebiega radośnie i bezwysiłkowo, a trudne życie to takie, w którym dominuje zatrzymana złość, nieprzeżyta żałoba, jakieś inne wewnętrzne konflikty. To ciężkie życie, czasem jest dobrą lekcją, dobrą terapią, to czasem dobry drogowskaz, czasem jedyny sposób na dotarcie w obszary, w które musimy dojść, a w które wchodzić wcale nie mamy ochoty.

Zresztą nie mam pojęcia czym jest dobre życie tak w ogóle, ale dla mnie dobre życie to te przeżywane świadomie i w pełni. Płakanie gdy jest nam smutno i śmianie się. gdy tylko można się śmiać.

Ewa Waszut: Napisał Pan m.in. książkę „Jest dobrze”. Dlaczego?

Bartosz M. Wrona: „Jest dobrze” to książka, która podsumowuje kilkanaście lat mojej pracy w pięknym zawodzie psychoterapeuty. To książka o praktycznym poprawieniu sobie czegoś i cieszeniu się tym co nas spotyka. Cieszeniu się tym dobrym, bo jest dobre i cieszeniu się tym niedobrym, ponieważ jest akurat tym co jest. Jaki jest sens martwienia się czymś czego nie można zmienić?! A jeśli można coś zmienić, to trzeba to po prostu zrobić. „Jest dobrze” jest też książką o tym, że czasem walka to poddanie się, a poddanie się to prawdziwa walka, to książka motywująca do podjęcia psychoterapii i wprowadzająca w jej świat, pokazująca korzyści i podpowiadająca jak uniknąć pewnych pułapek.

Bardzo często jest przecież tak, że nie sięgamy po pomoc, ponieważ nie wierzymy, że możemy lub że zasługujemy na to, by ją otrzymać. Czasami nie sięgamy po pomoc, ponieważ nie wiemy jak to zrobić, czasem jest nawet tak, że nie zdajemy sobie sprawy, że w ogóle potrzebujemy pomocy. W tym, kontekście lepiej już, żeby ludzie usłyszeli i zobaczyli, że ktoś usiłuje „walczyć” z depresją, bo może dzięki temu uświadomią sobie, że coś takiego istnieje, że są ludzie, którzy się leczą, są inni, którzy leczą, są jakieś leki, są jakieś terapie, są inni, którzy przeszli przez to samo i teraz jest im lepiej. Świadomość jest wszystkim i jest bardzo dobra.

Ewa Waszut: Dziękuję.

Bartosz M. Wrona: Ja również dziękuję i zachęcam do poznawania siebie. Jeśli pretekstem do wewnętrznej podróży i do walki o siebie musi być depresja, to korzystajmy z depresji, jeśli ciekawość, to korzystajmy z ciekawości, a jeśli jeszcze coś innego, to bierzmy coś innego i cieszmy się sobą, cieszmy się tym co jest.

 

Bartosz Maciej Wrona ur. 1968, psychiatra i psychoterapeuta, pełni obowiązki ordynatora Oddziału Leczenia Zaburzeń Afektywnych szpitala Centrum Psychiatrii oraz współprowadzi Ośrodek Rozwoju Osobistego SENS w Katowicach, autor kilku książek o psychoterapii i rozwoju m.in. „Jest dobrze”, „Zmiana radykalna”, „Moc” oraz (w przygotowaniu) „Błogość i ekstaza – wprowadzenie do jestdobrzyzmu”; nieustannie prowadzi bloga Jestdobrzyzm. Po polsku.

Reklama

1 Komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
23 + 13 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.