Radny miejski Damian Stępień zaproponował, by nowa droga w Bogucicach, na północ od Strefy Kultury, nosiła nazwę „ulica Bonifraterska”. Droga, która miałaby być przedłużeniem ul. Tadeusza Dobrowolskiego na północ – do ul. Katowickiej – jeszcze nie powstała.
Propozycja radnego miejskiego Damiana Stępnia (klub Forum Samorządowe i Marcin Krupa) została wystosowana 2 lutego br. W swoim wniosku napisał, że zwraca się o rozpatrzenie możliwości nadania fragmentowi drogi w obrębie dzielnicy Bogucice nazwy „ulica Bonifraterska”. Taką nazwę miałby uzyskać planowany do wybudowania łącznik między ulicą Tadeusza Dobrowolskiego i ulicą Katowicką. W piśmie do prezydenta Marcina Krupy, katowicki radny nie uzasadnił swojej propozycji.
Do sprawy nie odniosły się jeszcze władze miasta. Warto jednak przypomnieć, że zgodnie z uchwałą Rady Miasta Katowice, prawo zgłaszania wniosków o nazwanie ulic, placu, ronda lub skweru przysługuje jedynie: prezydentowi miasta, komisjom Rady Miasta, klubom radnym, grupie co najmniej 3 radnych, przewodniczącemu Rady Miasta, radom właściwych miejscowo jednostek pomocniczych, grupie co najmniej 15 osób posiadających czynne prawo wyborcze do organów miasta, osobom prawnym, instytucjom, organizacjom i stowarzyszeniom oraz kościołom i związkom wyznaniowym mającym siedzibę na terenie miasta Katowice.
Dopiero po ewentualnym spełnieniu wymogów formalnych sprawa nabierze biegu, zostanie przekazana do rozpatrzenia przez Zespół ds. nazewnictwa ulic i placów, a następnie do Komisji Organizacyjnej przy radzie miasta. Nadanie nazwy następuje dopiero na sesji Rady Miasta, poprzez przyjęcie w danej sprawie uchwały.
Czy poprawna nazwa to nie „Bonifratrów”?
W Katowicach brakuje nazwy bardziej uniwersalnej, np. „Ulica Mojego Pracodawcy” 🙂
Wybudujcie ją najpierw do jasnej nędzy! A później może się nazywać nawet Pimpusia Sadełko!