Ponad 2700 kibiców, świetna atmosfera i koncertowa gra gospodarzy. Tak w skrócie można opisać dzisiejszy mecz siatkówki pomiędzy GKS-em Katowice a BBTS-em Bielsko-Biała.
Na początku pierwszego seta GKS odskoczył na kilka punktów i wydawało się, że bez problemu utrzyma prowadzenie do końca. Później jednak gra gospodarzy siadła i bielszczanie doprowadzili do wyrównania (18:18). W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak trójkolorowi i ostatecznie wygrali 25:22.
W drugiej partii równy bój toczył się jedynie do stanu 9:9. Później, za sprawą świetnych serwisów Sobańskiego, GieKSa objęła prowadzenie 13:9 i już do końca kontrolowała sytuację. Set ten zakończył się wynikiem 25:21.
Trzeci set to już popis gry podopiecznych trenera Piotra Gruszki, którzy nie dali żadnych szans swoim rywalom i wygrali tą partię 25:13, a cały mecz 3:0.
GKS Katowice – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:22, 25:21, 25:13)
GKS Katowice: Falaschi, Kapelus, Butryn, Krulicki, Sobański, Kalembka, Stańczak (libero) oraz Mariański (libero), Stelmach, Van Walle
BBTS Bielsko-Biała: Storożyłow, Lipiński, Siek, Janeczek, Vemić, Grzechnik, Koziura (libero) oraz Kwasowski, Bartos, Gryc, Bieńkowski, Gaca