Darmowa komunikacja za droga? Zarząd KZK GOP nie zdecydował się na wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej w czasie smogu. Choć temat jeszcze nie jest zamknięty. Obecnie trwają prace nad określeniem poziomów stężeń, od przekroczenia których automatycznie na terenie KZK GOP wprowadzana byłaby darmowa komunikacja miejska. Już jakiś czas temu Związek informował, że darmowa komunikacja jest za droga i mało efektywna, bo nie zmienia przyzwyczajeń kierowców.
W czwartek informowaliśmy o tym, że marszałek regionu Wojciech Saługa zapowiedział darmowe przejazdy Kolejami Śląskimi w przypadku utrzymującego się smogu. Temat podjął wcześniej również KZK GOP, który rozważał, czy warto pójść tą samą ścieżką co Kraków, Kielce i Warszawa. W tych miastach wprowadzono darmowe przejazdy w czasie smogu. Nie z powodu tego, że darmowa komunikacja miejska rozwiąże problemy z powietrzem, bo tak nie jest. To było działanie w stylu wszystkie ręce na pokład, w walce o obniżenie choć trochę emisji trujących substancji.
Zarząd KZK GOP nie zgodził się na wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej, choć prace w tym temacie nie są zamknięte. Do tygodnia KZK GOP ma wypracować stanowisko, odnośnie od jakiego poziomu zanieczyszczeń, powinna zostać wprowadzona darmowa komunikacja miejska. Co wcale nie oznacza, że takowa zostanie wprowadzona.
W grudniu rozmawialiśmy na temat darmowej komunikacji miejskiej w trakcie smogu z prezydentem Katowic, który wyraził obawy o koszty, choć sama idea mu się spodobała. – Ważnym elementem w tym wszystkim jest to, że ktoś za to musi zapłacić. To nie jest tak, że mówimy, że jest za darmo i te autobusy za darmo jeżdżą – powiedział prezydent Marcin Krupa.
Zdaniem Marka Nowary katowickiego radnego Ruchu Autonomii Śląska, sprawa finansów, w przypadku darmowej komunikacji miejskiej podczas smogu, to nie jest najważniejsza kwestia.
– Władze miasta powinny podjąć realne działania na rzecz poprawy powietrza. Jeśli jest taka konieczność to także powinny ponieść koszty z tym związane. Katowice jako stolica województwa czerpie wiele korzyści ze swojej stołecznej pozycji. Dlatego w przypadku komunikacji miejskiej nie możemy patrzeć jedynie przez pryzmat liczby mieszkańców naszego miasta, ale pamiętajmy o tysiącach mieszkańców regionu, którzy dziennie tutaj przyjeżdżają uczą się, pracują, korzystają z naszej oferty kulturalnej, zostawiają w naszym mieści swoje pieniądze – mówi w rozmowie z InfoKatowice.pl Marek Nowara katowicki radny RAŚ.
Nie wiadomo ile kosztowałoby wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej na terenie Katowic lub całego Związku. Nieoficjalnie mówi się, że dla większych miast mogłaby być to kwota rzędu 100 tys. zł za dzień darmowych przejazdów.
Smog vs koszty
Pod koniec 2015 roku, w sprawie darmowej komunikacji miejskiej w czasie smogu na terenie Katowic, wystąpił radny Krzysztof Pieczyński z Forum Samorządowego. – Poza czynnikami atmosferycznymi, ogromny wpływ na smog mają samochody, które wzbijają kurz leżący już na ulicach, powodując tzw. pylenie wtórne. W związku z powyższym, aby w znacznym stopniu ograniczyć występowanie smogu, proszę o rozważenie wprowadzenia darmowej komunikacji miejskiej w dniach, gdy normy zanieczyszczeń powietrza w Katowicach będą znacząco przekraczane – wyjaśniał radny.
Wtedy KZK GOP stwierdził, że straty finansowe wynikające z braku wpływów z biletów byłyby zbyt duże. 42 procent finansowania przewozów pochodzi właśnie z biletów, 58 procent to składki członkowskie. Katowice w 2016 roku zapłaciły do KZK GOP prawie 95 mln zł.
– KZK GOP powołał się także na doświadczenia innych miast europejskich (np. Tallina stolicy Estonii), które pokazują, że wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej nie wpływa na zmianę postaw i przyzwyczajeń kierowców samochodów osobowych – poinformował radnego Pieczyńskiego, wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula.
Piecami węglowymi domy ogrzewa 5 mln Polaków. 3/4 z tego to kotły wykonane w przestarzałej technologii tzw. kopciuchy. To one emitują do atmosfery ogromne ilości szkodliwych substancji. Wymiana pieca na nowoczesny, pomimo dofinansowania to ciągle wydatek, na który nie każdy może sobie pozwolić.
