GKS Katowice wygrał 1:0 z ostatnią w tabeli Stalą Mielec po bramce wracającego do wysokiej formy Grzegorza Goncerza.
W porównaniu do ostatnich meczów GKS wyszedł w dość mocno zmienionym składzie. W bramce kontuzjowanego Sebastiana Nowaka zmienił Mateusz Abramowicz. W wyjściowej jedenastce zabrakło także Pawła Mandrysza, Olivera Praznovskego, a także pauzujących za kartki Alana Czerwińskiego i Łukasza Zejdlera. Na boisku od pierwszych minut kibice zobaczyli za to kilku zawodników, którzy w tej rundzie grają głównie w drużynie rezerw: Damiana Garbacika, Sławomira Dudę czu Łukasza Pielorza, a także wracającego po kontuzji Tomasza Foszmańczyka.
Początek spotkania był dla Trójkolorowych wprost wyśmienity. Już w trzeciej minucie bramkę dla gospodarzy zdobył bowiem Grzegorz Goncerz, po ładnym uderzeniu głową. Po szybko strzelonej bramce GieKSa dalej atakowała i stworzyła kilka dogodnych sytuacji, najlepszą szansę na zdobycie gola miała jednak Stal, która w 12. min., po strzale Szymona Sobczaka trafiła w słupek.
W drugiej połowie GKS uspokoił grę. Widać było, że katowiczanie chcą zdobyć kolejną bramkę, ale jednak głównie robią wszystko, żeby nie zrobić żadnego głupiego błędu i dowieźć cenne zwycięstwo do ostatniego gwizdka sędziego. Najlepszą akcję dla podopiecznych trenera Jerzego Brzęczka miał w tej części gry Łukasz Pielorz, którego silny strzał w 77. min. minimalnie minął prawy słupek mielczan. W końcówce spotkania także Stal była blisko wyrównania, ale na szczęście między słupkami dobrze zachował się Abramowicz i katowiczanie mogli się cieszyć z kolejnych trzech punktów.
GKS Katowice – Stal Mielec 1:0 (1:0)
Bramka: Goncerz
GKS Katowice: M. Abramowicz – Pielorz, Kamiński, Garbacik, D. Abramowicz – Foszmańczyk, Duda (63. Wołkowicz), Kalinkowski, Prokić (68. Bębenek) – Goncerz, Lebedyński (83. Mandrysz)
Stal Mielec: Kozioł – Sulewski, Zalepa, Bierzało, Liberacki – Sobczak, Kiercz (86. Tall), Marciniec (73. Fonfara), Prejs (65. Buczek), Radulj – Cholewiak