Pomnik Rodziny / Koszutka / fot. Christine Danielyan
Reklama

Jedna osoba zorganizowała piknik sąsiedzki, inna robi zakupy 89-letniej sąsiadce, a kolejna koordynuje cotygodniowe spotkania seniorów. Osoby, które sprawiają, że innym na Koszutce żyje się lepiej, zastanawiają się, co mogłyby wspólnie zrobić, żeby samopomoc sąsiedzka w dzielnicy była jeszcze prężniejsza.

Pan Andrzej zorganizował niedawno piknik sąsiedzki w dzielnicy. Pani Irena robi zakupy 89-letniej sąsiadce. Pani Barbara organizuje cotygodniowe spotkania seniorów, a kolejna pani Barbara z panem Rochem pomogli schorowanej seniorce, która po śmierci męża znalazła się w bardzo złej sytuacji zdrowotnej i finansowej. To tylko niektóre przykłady działania dziesięciu osób, które spotkały się w klubie Odeon na Koszutce, żeby zastanowić się co zrobić, żeby samopomoc sąsiedzka w dzielnicy była jeszcze prężniejsza.

Reklama

– Zależy mi na tym, żeby pomoc, którą na co dzień niesiemy, nie była dla nas obciążeniem, ale żeby przynosiła nam przyjemność. W tym celu warto skoordynować nasze działania i nawzajem się wspierać – tłumaczy pomysłodawca spotkania, przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Koszutka Adrian Szymura. – Poza tym pracy na Koszutce jest jest jeszcze wiele, warto więc wspólnie zastanowić się, jak wciągać do działania kolejne osoby oraz jak wyszukiwać mieszkańców, którzy potrzebują pomocy, a sami np. wstydzą się do tego przyznać – dodaje.

Pomysłów podczas spotkania padło wiele. Jednym z nich jest stworzenie bazy osób potrzebujących i osób, które mogą służyć wsparciem. Rozmawiano także m.in. o pomocy w wyprowadzaniu psów, pisaniu pism urzędówych czy o postawieniu szafki, gdzie będzie można zostawiać jedzenie. To na razie pomysły. Konkretem ma być za to kontynuowanie pomysłu organizacji sąsiedzkiej wymiany ubrań, która ma odbyć się już jesienią. – Mój ojciec jest jak chomik, gromadzi wiele ubrań, które są w dobrym stanie, ale już ich nie używa. Już się cieszę na to przedsięwzięcie, bo będę mogła przwietrzyć jego szafę – powiedziała rozpromieniona pani Irena.

Kolejne spotkanie grupy ma się odbyć we wrześniu. Uczestnicy umówili się, że każdy z nich spróbuje zaprosić na nie po jednym sąsiedzie, żeby krąg osób zaangażowanych w pomoc sąsiedzką był coraz większy.

Reklama

1 Komentarz

  1. Takich ludzi jak ci wymienieni w artykule jest znacznie więcej, ale z reguły nikt o nich nie mówi, bo nie jest to modny temat. A ważne jest, żeby o tym pisać, to może więcej osób będzie sie w taką bezinteresowną pomoc sąsiedzką angażować.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
14 + 11 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.