Około godziny 18.30 ratownicy znaleźli ciało górnika pracującego przy pompowni w kopalni Murcki-Staszic. Lekarz stwierdził zgon. Po godzinie 11.30 w szybie Zygmunt doszło do wybuchu metanu.
Górnik znajdował się w podszybie na poziomie 416 metrów. Po wybuchu metanu utracono z nim kontakt. 19 osób ewakuowano na powierzchnię.
– Na podstawie obrażeń można przypuszczać, iż śmierć nastąpiła w następstwie fali uderzeniowej po wybuchu bańki metanu. W jaki sposób mogło dojść do zgromadzenia metanu oraz co mogło zainicjować wybuch – przyczyny, okoliczności zdarzenia bada komisja – czytamy w komunikacie Katowickiego Holdingu Węglowego.
W związku z usytuowaniem miejsca zdarzenia, badanie przyczyny i skutków odbywa się we współpracy między kierownictwami kopalń Murcki-Staszic (KHW) i Murcki (SRK).
Ofiarą był pracujący 17 lat na kopalni 49-letni mężczyzna, miał żonę i dorosłą córkę.