Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego pod lupą Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jak się dowiedzieliśmy kontrola, która rozpoczęła się w połowie czerwca może potrwać kilka miesięcy.
W Katowickim urzędzie śledczy sprawdzają umowy podpisane i wydane decyzje w związku z Regionalnym Programem Operacyjnym na lata 2007-2013. W sumie chodzi o 7,7 mld zł i około 5 tysięcy umów.
CBA sprawdza także umowy, których beneficjentem był Urząd Marszałkowski w Katowicach. Ten sam ze sobą je podpisał, wypłacił pieniądze, a następnie sam je rozliczył. W sumie w przypadku Urzędu Marszałkowskiego chodzi o 50 umów na kwotę ponad 950 mln zł.
Jak się dowiedzieliśmy od Witolda Trólki z biura prasowego marszałka, kontrola potrwa około 3 miesiące.
Podobne działania CBA do tych w Katowicach rozpoczęły się łącznie w pozostałych 15 Urzędach Marszałkowskich w kraju.
– Kontrolą objęte są określone przepisami prawa procedury podejmowania i realizacji decyzji w przedmiocie wsparcia finansowego udzielanego przez urzędy marszałkowskie w ramach wybranych programów operacyjnych na lata 2007-2013. Łączna suma środków zaangażowanych w 16 programów regionalnych w tych latach wyniosła 17,3 mld euro – mówi Piotr Kaczorek z CBA.
