Tory wzdłuż ulicy Równoległej w Katowicach
Reklama

Na początku kwietnia pisaliśmy o tym, że mieszkańcy Osiedla Paderewskiego  w Katowicach, chcą naprawy biegnącego wzdłuż torowiska ogrodzenia przy ul. Równoległej. Ten teren jest niebezpieczny – ludzie skracają sobie drogę, bawią się w pobliżu dzieci, a pociągi jeżdżą coraz szybciej. Niestety właściciela, a co za tym idzie odpowiedzialnego za obiekt nie ma. 

Najpierw okazało się, że PKP PLK jest właścicielem obiektu, następnie PLK odpowiedziała nam, że nieruchomość należy jednak do PKP S.A. Ostatecznie ta ostatnia stwierdziła, że ogrodzenie nie należy do żadnej ze spółek Polskich Kolei Państwowych. Obiekt bez właściciela od lat jest systematycznie rozkradany przez tzw. złomiarzy.

Reklama

Poprawa ogrodzenia miałaby zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców tamtego rejonu. – W tym ogrodzeniu jest dużo ubytków, które zachęcają do przechodzenia przez torowisko nie tylko dzieci ale też osoby dorosłe, często podpite – powiedział nam Tomasz Papoń, mieszkaniec Katowic zaangażowany w odbudowę ogrodzenia. – Tam są 4 a nawet 5 torów, na których równolegle może znaleźć się pociąg. Ktoś, kto znajdzie się w środku, może nie mieć gdzie uciekać – dodaje. Osoby przechodzące przez tory skracają sobie drogę między ul. Równoległą a 1 Maja i odwrotnie.

Niestety, mnogość spółek PKP nie ułatwiła ustalenia właściciela ogrodzenia. Po kilku miesiącach wróciliśmy do punktu wyjścia.

– Po ponownym sprawdzeniu pragnę potwierdzić, że obiekt nie znajduje się na stanie PKP S.A. W związku z tym nie planujemy żadnych prac remontowych – stwierdziła Aleksandra Dąbek z biura prasowego PKP. Co ciekawe, pierwotnie PKP S.A. przygotowywało dla nas odpowiedzi, nawet pracownik spółki miał jechać na miejsce i zrobić oględziny.

Tomasz Papoń zebrał podpisy mieszkańców okolicznych bloków i wystosował petycję, która pierwotnie została wysłana do PKP PLK.

– Ogrodzenie jest zniszczone, pokrzywione, posiada liczne ubytki, a w niektórych miejscach wyrwy i braki całych przęseł. Stan taki jest w najwyższym stopniu niebezpieczny, gdyż zagraża wtargnięciu pod nadjeżdżający pociąg licznie zamieszkujących i bawiących się w tym rejonie dzieci, na przykład za wbiegającym na torowisko psem, doprowadzając do katastrofy i tragedii – napisali w petycji do PKP PLK, mieszkańcy Katowic.

Zaangażowane w sprawę osoby nie składają broni i zamierzają w sprawie  ogrodzenia wzdłuż ul. Równoległej, od wiaduktu kolejowego nad ul. Graniczną aż do wiaduktu nad ul. Murckowską, skierować pismo do Urzędu Transportu Kolejowego. Może w końcu uda się ustalić właściciela.

Reklama

1 Komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
14 + 25 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.