To efekt współpracy policji i Politechniki Śląskiej. Bezzałogowy statek powietrzny ma monitorować poczynania kierowców na drogach w regionie – zwłaszcza przy przejściach dla pieszych, bo te nie są tak bezpieczne jak być powinny. To co się dzieje na drodze, obserwują oddaleni o kilkaset metrów policjanci, którzy następnie wyłapują nieprzestrzegających przepisów kierowców. Dron był testowany na ulicy Mikołowskiej w Katowicach.
Nowe rozwiązania są potrzebne widać to w statystykach. Tylko w tym roku doszło już do prawie 200 wypadków drogowych w regionie. Zginęło 11 osób a 195 doznało poważnych obrażeń ciała. Statek powietrzny był testowany w okolicach katowickich przejść dla pieszych.
– Szczególnie oko kamery kierowane było na stosowanie się użytkowników drogi do sygnalizacji świetlnej, właściwe przekraczanie jezdni przez pieszych a także wykroczenia w relacji kierujący-pieszy takie jak nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na „pasach”, wyprzedzanie, bądź też omijanie pojazdów, które zamierzają przepuścić pieszych znajdujących się na „zebrze” lub w jej pobliżu – informuje Jacek Pytel z katowickiej policji. – Uwadze kamer nie umkną również tak częste wykroczenia jak niezapinanie pasów bezpieczeństwa, czy korzystanie z telefonu komórkowego w czasie jazdy – dodaje.
Urządzenie ma być również pomocne w czasie poszukiwań osób zaginionych czy zabezpieczaniu imprez masowych. Do użytku wejdzie za około 2-3 tygodnie. Śląska drogówka będzie przynajmniej na razie dysponowała jednym urządzeniem, które jest własnością Politechniki Śląskiej. Policjanci, którzy będą pilotować dron przejdą specjalne szkolenie.
Niech ta banda nierobów najpierw zrobi czasomierze na światłach ile zielonego sekund a ile czerwonego by kazdy wiedział a potem niech łapią za wjazd na pomarańczowym lub czerwonym. Chyba pora zainwestowac w wiatrowke i ustrzelic takiego drona hehe 🙂
a czy ktokolwiek sie zastanawia, ile można zaobserwować w ciągu tak którkiego czasu, jaki ten dron będzie w stanie wisieć? przecież na tym pakiecie 12Ah w takiej konfiguracji, góra 5 minut…
A uprawnienia do lotów komercyjnych są?