Kto posiada samochód w Katowicach wie, że znalezienie miejsca parkingowego to nie jest prosta sprawa. Zwłaszcza gdy mieszka się w sąsiedztwie Spodka lub Strefy Kultury. Ułatwić, życie mieszkańcom – na ich wniosek – chciał radny Ruchu Autonomii Śląska Marek Nowara, jednak jak się okazało wprowadzenie znaku „tylko dla mieszkańców” byłoby „ograniczeniem stanu prawnego ulicy”. Problem z parkowaniem szybko nie zniknie.
– W tej dzielnicy głównie w sąsiedztwie Hali Spodek oraz Strefy Kultury (część osiedla przy al. W. Korfantego znajdująca się naprzeciw „Spodka”) mieszkańcy borykają się z bardzo dużymi problemami związanymi z możliwością parkowania swoich samochodów – stwierdził radny Nowara. – W dni powszednie osiedlowe uliczki, a także chodniki i trawniki zapełnione są samochodami osób pracujących w pobliskich firmach. Z kolei w weekendy w czasie trwania imprez sportowych, kulturalnych i rozrywkowych w Spodku czy też na terenie Strefy Kultury, na osiedlu parkują uczestnicy tych wydarzeń. W związku z powyższym, na prośbę mieszkańców, zwracam się z prośbą o możliwość podjęcia działań przez odpowiednie służby, które mogą podnieść komfort i jakość życia mieszkańców (możliwość zastosowania zakazu wjazdu za wyjątkiem mieszkańców etc.) – dodał.
Możliwości ograniczenia drogi tylko dla mieszkańców jednak nie ma. To mogłoby wywołać duże problemy w skali całego miasta.
– Przeznaczenie fragmentu drogi publicznej do wyłącznego, nieodpłatnego korzystania przez mieszkańców stanowić mogłoby podstawę roszczeń innych użytkowników do zastosowania analogicznego rozwiązania na terenie całego Miasta. W ostatnim czasie do Urzędu Miasta wpłynęło kilka podobnych wniosków, jednak w tych przypadkach równie ż odstąpiono od zastosowania wnioskowanego rozwiązania – stwierdził Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic.
Radny Marek Nowara zrobił zdjęcia niewłaściwie zaparkowanych pojazdów w tej części Koszutki, do czego odniósł się Bogumił Sobula, kierując radnego do odpowiednich służb.
– Informuję również , że sytuacje nieprawidłowego parkowania pojazdów m.in. na trawnikach, powinny być zgłaszane bezpośrednio do właściwych jednostek, tj. Straży Miejskiej lub Policji, w celu podjęcia właściwych działań – czytamy w piśmie wiceprezydenta Sobuli.
![Pinterest](https://pinterest.com/pin/create/button/?url=https://www.infokatowice.pl/2016/03/08/na-koszutce-nie-ogranicza-miejsc-parkingowych-na-rzecz-mieszkancow/&media=https://www.infokatowice.pl/wp-content/uploads/2016/02/kosztukaparking.jpg&description=Kto posiada samochód w Katowicach wie, że znalezienie miejsca parkingowego to nie jest prosta sprawa. Zwłaszcza gdy mieszka się w sąsiedztwie Spodka lub Strefy Kultury. Ułatwić, życie mieszkańcom - na ich wniosek - chciał radny Ruchu Autonomii Śląska Marek Nowara, jednak jak się okazało wprowadzenie znaku "tylko dla mieszkańców" byłoby "ograniczeniem stanu prawnego ulicy". Problem z parkowaniem szybko nie zniknie.){kind=link}
Dwa słowa: parkingi podziemne! Jeżeli już KrUszok stawia na transport indywidualny to niech zapewnia też parkingi!
Interesujące jest to, że wprowadzenie znaku „tylko dla mieszkańców” byłoby „ograniczeniem stanu prawnego ulicy” i „Przeznaczenie fragmentu drogi publicznej do wyłącznego, nieodpłatnego korzystania przez mieszkańców stanowić mogłoby podstawę roszczeń innych użytkowników do zastosowania analogicznego rozwiązania na terenie całego Miasta”. Natomiast odpłatne udostępnianie drogi publicznej w formie „kopert” oraz niedopłatne udostępnianie chodników, placów i innych przestrzeni publicznych do tego nie przeznaczonych – nawet w strefie płatnego parkowania – już nie jest żadnym „ograniczeniem stanu prawnego” ani też nie stanowi podstaw do roszczeń?
Egzekwowanie zapisów Ustawy Prawo o ruchu drogowym jest również raczej rzadkością niż regułą i zgłaszanie przypadków niewłaściwego parkowania zarówno Straży Miejskiej jak i Policji niewiele daje. Przy tym wszyscy ponosimy koszty „nieodpłatnego udostępniania” przestrzeni publicznych do parkowania (np. „Rynek” za bankiem) … Katowice, dla odmiany!