Katowice są liderem jeśli chodzi o bezrobocie w całym województwie. W naszym mieście wskaźnik ten wynosi zaledwie 3,9%. Różnice w ilości osób pozostających bez pracy w różnych dzielnicach miasta są jednak spore.
W styczniu tego roku liczba bezrobotnych w Katowicach zbliżyła się 8,5 tysiąca. Najwięcej osób zarejestrowanych w PUP jest w wieku pomiędzy 35 a 44 lat. Prawie 1/3 w ogólnej liczbie stanowią osoby, które przekroczyły 50 rok życia – jest ich dokładnie 2600. Z kolei osób poniżej 25 roku życia jest 864.
Stopień bezrobocia w poszczególnych jednostkach pomocniczych jest bardzo zróżnicowany. Przyglądając się samym liczbom, a nie procentom, można się zdziwić. Najwięcej osób widniejących w ewidencji jest bowiem w Śródmieściu – 917. Dalej są Szopienice i Burowiec, gdzie bez pracy pozostaje 593 osób. Niechlubne podium uzupełniają Ligota i Panewniki z wynikiem 528. Następnie jednostki pomocnicze z największym bezrobociem to Załęże oraz Piotrowice i Ochojec (odpowiednio 414 i 409 bezrobotnych).
Jednostką, która może się pochwalić najmniejszą ilością osób pozostających bez zatrudnienia jest Zarzecze – tu bez pracy jest zaledwie 27 osób. Potem następuje duży przeskok, bo w Podlesiu i Murckach pracy nie ma odpowiednio 87 i 89 osób. Na dalszych miejscach uplasowały się Kostuchna (111), Dąbrówka Mała (160), os. Paderewskiego i Muchowiec (165), Dąb (181), Janów i Nikiszowiec (190).
Dane przedstawione powyżej mogą jednak wprowadzać w błąd, gdyż ilość mieszkańców w poszczególnych dzielnicach jest bardzo zróżnicowana. Jeśli weźmiemy pod uwagę, jaki procent osób danej dzielnicy pozostaje na bezrobociu, tutaj niespodzianek już nie będzie. Najwyższy poziom bezrobocia jest bowiem w Załężu i Szpienicach – Burowcu, a najniższy w Zarzeczu i Kostuchnie.
A ilu bezrobotnych jest na Koszutce? 🙂